Przechodzisz przez środek kościoła: wystarczy skłon czy klękać? Na jedno czy dwa kolana? Jeśli wydaje Ci się, że wiesz tu już wszystko, to możesz się zdziwić…
Nigdy człowiek nie jest tak wielki, jak wtedy, gdy klęczy – mawiał błogosławiony Jan XXIII. Postawa klęcząca wyraża naszą małość, ale także cześć, uwielbienie, podziw i miłość wobec Boga, który się do nas zniża.
Przyklękanie
W przestrzeni liturgicznej kościoła i w samej liturgii wyróżnić możemy dwa rodzaje klękania. Pierwszy to przyklęknięcie, czyli klęknięcie na moment, na jedno kolano. Przyklękamy przechodząc przed tabernakulum, w którym ukryty jest eucharystyczny Jezus.
Uwaga: nie zawsze będzie się ono znajdowało pośrodku kościoła za ołtarzem. Czasami będzie umiejscowione gdzieś z boku. W jego lokalizacji pomoże nam tak zwana „wieczna lampka” – czerwone światełko nieustannie palące się w pobliżu miejsca przechowywania Najświętszego Sakramentu.
Przyklękamy więc nie pośrodku kościoła, a przed tabernakulum. W ten sposób oddajemy cześć obecnemu w nim Jezusowi.