W wydaniu z grudnia 2015 r. „National Geographic” ogłosił Ją „najpotężniejszą kobietą świata”, a „Time” nazwał Ją najbardziej czczoną kobietą w historii.
Wielu chrześcijan przeżywa ostatnio wewnętrzną walkę w kwestii tego, jak dużo czy też jak mało czci należy okazywać Maryi. W jedną skrajność wpadają ci, którzy nadają swojej pobożności maryjnej kształt przypominający kult bogini, zaniedbując całkowicie Jej Syna.
Przeciwną zaś skrajność wybierają ci, którzy całkowicie odrzucają Maryję, postrzegając Ją tylko jako jedną z kilku postaci ze sceny Narodzenia. Jak odnaleźć się w tym „przeciąganiu liny”? I dlaczego Maryja pełni tak ważną rolę w naszej wierze?
Dylemat maryjny
We Włoszech, gdy zapytamy o nazwę jakiegoś mało znanego kościoła, to prawdopodobna odpowiedź będzie brzmiała: Santa Maria della Qualcosa, czyli „Matki Bożej Jakiejś”, co pokazuje, jak wiele tamtejszych kościołów nosi wezwanie Matki Bożej.