banner1

maryia

bn

Reklama Content Top

MAŁY MODLITEWNIK 

Godzina adoracji przy żłóbku Dzieciątka Bożego

Wezwanie Ducha Świętego: Przyjdź Duchu Święty, nawiedź serca wiernych Twoich, i napełnij je łaską Swoją. Tyś nazwany Pocieszycielem, Boga najwyższego darem, źródłem żywem, ogniem, miłością i namaszczeniem duchownem. Racz przeto zapalić światłością umysły, wlej miłość Twoję w serca, słabość naszego ciała pokrzepiaj mocą trwałą. Nieprzyjaciela odmieć daleko, pokojem prędko udaruj, abyśmy przez Ciebie wiedzieni, uszli wszelkiej szkody. Przez Ciebie niech znamy Ojca, niech doznamy też Syna, i w Ciebie jako w Duchu Obydwu niech po wszystkie czasy wierzymy. Chwała bądź Bogu Ojcu i Synowi, który zmartwychwstał, pocieszycielowi po wszystkie wieki. Amen.

MODLITWA WSTĘPNA.

(Upokarzaj się głęboko przed Obecnością Boską wyznając nędzę swoją).
Ktoś Ty jest o Panie! a kto ja grzesznica jestem?... Nie śmiem się zbliżyć do żłóbka Twojego, boś Ty samą świętością, bo Aniołowie nawet nie są czystymi przed Tobą. A serce moje, tylu grzechami zmazane, jakże wytrzyma przed oblicznością Twoją? Nie śmiem się zbliżyć do Ciebie, ale Twoja miłość, Twoja piękność o Boskie Dzieciątko! tak mnie pociąga, że się oprzeć nie mogę tej sile. Więc przed Niebem i ziemią, przed Tobą i Świętymi Twoimi i przed wszelkiem stworzeniem Twojem wyznaję niezliczone grzechy moje; wyznaję się nędzną i żadnej łaski niegodną, i z tą wielką nędzą moją idę do Ciebie, bo sercem skruszonem i upokorzonem nie gardzisz Panie; bo Ty w żłóbeczku, o Dziecię najśliczniejsze! nie jesteś Sędzią, ale Zbawicielem; bo nie dla zdrowych ale dla chorych, — nie dla bogatych, ale dla nędzarzy, nie dla sprawiedliwych, ale dla grzeszników przyszedłeś... O Jezu! Dzieciątko najsłodsze, bądź miłościw mnie grzesznicy! bądź mi Jezusem Zbawicielem, bo całą ufność w Tobie położyłam, nie daj mi zginąć na wieki!

MODLITWA DO N. PANNY, Ś. JÓZEFA I ANIOŁÓW BOŻYCH.

O! Pani moja najświętsza i najlitościwsza, o! Panienko Niepokalana, która grzesznikom za Matkę dana jesteś, po Bogu całą nadzieję w Tobie pokładam; Twojej wzywam litości, abyś mi ułatwiła przystęp do żłóbka Jezusowego. Bo jeśli mnie sama o Panienko Święta! do stajenki nie wprowadzisz, jeśli sama nędzy mojej nie zasłonisz Twoją Niepokalaną czystością, Dzieciątko Boże odwróci się odemnie. O Matko Najświętsza tę najniegodniejszą modlitwę moją łączę z uwielbieniem Serca Twego, a to dlatego, aby Jezusowi była tem milszą.
Święty Józefie, któryś pierwszy po N. Pannie Dzieciątko Boże powitał na ziemi, któryś był piastunem i karmicielem Jego, któryś od Niego najsłodsze pieszczoty odbierał, przyczyń się za mną do Pana Jezusa.
O! święci Aniołowie, którzyście nad żłóbkiem Syna Bożego niebieskie pieśni śpiewali, proście ze mną grzesznicą, abym z serca mojego czystą i wdzięczną modlitwę u nóg Pańskich złożyła!
O! szczęśliwi Pastuszkowie, którzyście nąjpierwsi o Narodzeniu Pańskiem radośną wieść usłyszeli, módlcie się ze/mną, abym z taką jak Wy prostotą, z taką pokorą, z taką serdeczną miłością przed żłóbkiem Jezusowym pokłonić się mogła !

OFIAROWANIE ADORACYI.

O mój najmilszy Jezu! w serdecznem połączeniu z tymi, którzy Ci najdoskonalszą cześć oddawali, ofiaruję Tobie tę godzinę Adoracyi, jako hołd poddaństwa mojego, który się Tobie, o Królu wiecznej chwały! odemnie grzesznicy zawsze należy. Ofiaruję ją Tobie na podziękowanie za wszystkie łaski mnie i światu całemu wyświadczone, a szczególnie za to przecudowne Narodzenie Twoje. Ofiaruję Tobie tę najniegodniejszą modlitwę moję na przeproszenie Ciebie za tych, o Panie! którzy Ciebie znać i kochać nie chcą. Gorąco pragnę wynagrodzić Tobie za wszystkie zniewagi, które od niewdzięcznego ludu Twego odbierasz, a nadewszystko odemnie. Zanoszę tę najniegodniejszą modlitwę moję do Ciebie w celu wyjednania u Ciebie łask potrzebnych dla wszystkich, za których modlić się powinnam; dla tych, którzy szczególnego wsparcia Twego potrzebują, i dla mnie grzesznicy, która żadnej łaski nie warta jestem. Ofiaruję Ci szczególnie tę adoracyę, o Jezu Najsłodszy ! jako dowód miłości najgorętszej, którą serce moje płonie dla Ciebie, i którą coraz bardziej a bardziej płonąć pragnie. Ofiaruję Ci tę modlitwę moję także za biedne dusze w czyścu uwięzione; które z taką tęsknotą chcą oglądać Ciebie. Pobłogosław o Panie tej modlitwie mojej i racz ją przyjąć łaskawie.

KOMUNIA DUCHOWNA.

(Ta tylko modlitwa ma zasługę przed Bogiem, którą odprawiamy w ścisłem połączeniu serca naszego z Sercem P. Jezusa; aby zaś dostąpić tego połączenia, przyjmij P. Jezusa duchownie do serca twego, tak, jak Go sakramentalnie przyjmować zwykłaś. Możesz użyć następnej formułki).
Przyjdź, o Najsłodsze Dzieciątko Jezus, przyjdź do serca mego, które bez Ciebie wcale żyć nie może. — Ofiaruję Ci wiarę, nadzieję i miłość wszystkich Świętych i Twojej Matki Niepokalanej; ofiaruję Ci ich pokorę, ich ognistą miłość, tak, jakoby to wszystko w mojem sercu było. Przyjdź już o Najsłodszy Jezu ! przyjdź do mnie grzesznicy, serdecznie dla miłości Twojej za winy swoje żałującej.
(Zatrzymaj się chwilkę; wystaw sobie, że N. Panna to Dzieciątko Boże, które na ręku Swojem piastuje, kładzie do serca twojego i przywitaj Pana Jezusa, mówiąc raczej sercem niżeli ustami):
Już serce moje złączone z Twojem, o Przenajdroższy Jezu; już Ty we mnie a ja w Tobie jestem ; dozwol mi trwać zawsze w takiem połączeniu. Ty nigdy nie odchodź odemnie, a ja zawsze przy Tobie stać przyrzekam. Niech cała ziemia i Niebo całe błogosławi Cię za mnie grzesznicę przez nieskończoną wieczność. Amen.

MODLITWA do Dzieciątka Jezus.

Wnijdź duchem do stajenki Betleemskiej; z pokorą najgłębszą, z najgorętszą miłością upadnij przed ubożuchnym żłóbkiem Dzieciątka Jezus; składaj najgorętsze uwielbienia temu Bogu, Stwórcy i Królowi twemu, który tak niewymownie dla ciebie się uniżył; podziwiaj niezmierną nędzę, która Go otacza, a wpatrując się w Dzieciątko Boże, mów sercem najgorętszem:
„Dziecię najsłodsze, Jezu mój Najmilszy! przebacz mi, że tak śmiało cisnę się do Ciebie. Chciej mi pokazać skarby Serca Twego, a widząc Sam, że wielką jest nędza moja, udziel mi — by też najmniejszą — cząsteczkę onych. Tobie nic nie ubędzie z obfitości Twojej, a duszę moję tak bardzo ubogacisz! — O! jabym nie śmiała przystąpić do Ciebie, gdybym Cię nie widziała maleńkiem Dzieciątkiem, pełnem cichości, łaskawości i pobłażania. Panie mój, któż się lęka dzieci?... Tyś zapewne dlatego przyjął tę postać na Siebie, abyśmy wszelką trwogę odrzucając z miłością i z ufnością do Ciebie biegli... O Jezu mój! pozwól mi, abym w pa trując się w Ciebie dobrze mogła poznać, czego mnie ze żłóbka, Twego nauczasz !...
Otoczyłeś się ubóstwem, Królu wiecznej chwały! odrzuciłeś wszelką próżność świata; nie tylko bogactwem, ale nawet dostatkami wzgardziłeś, i obrałeś dla Siebie ostatnią nędzę tak, iż od Ciebie nikt nie jest uboższym, bo i ptaki gniazda swoje, a liszki jamy mają, a Ty nie miałeś kędy skłonić główki Twojej, o Najświętsze, o Najsłodsze
Dziecię Boże!... O! naucz mnie ubóstwa takiego, naucz wszystkiem wzgardzić dla Ciebie, abyś Ty był jedynym Skarbem moim, abym — przynajmniej w duchu uboga — za Tobą najwyższym iść mogła!
Jakaż dziwna pokora w Tobie jaśnieje !.. Któż Cię godnie naśladować zdoła w poniżeniu i zaprzeniu siebie?... O Królu pokory! zniszcz pychę w sercu mojem, a cichością i pokorą mnie napełnij.
O! w jakiem Ty milczeniu ukrywasz skarby Twojej mądrości;... naucz mnie naśladować w tem Ciebie, aby serce moje w milczeniu uciszone lepiej mogło słuchać głosu natchnień Twoich...
Jak skorem posłuszeństwo Twoje, Panie mój! Posłuszny Matce Twojej, posłuszny Józefowi Św., posłuszny wszelkiemu stworzeniu... Żadnej nie objawiasz woli, żadnego zachcenia... Nie opierasz się niczemu, nie czynisz żadnego poruszenia z własnej woli Twojej, ale we wszystkiem zupełnie poddajesz się Woli Ojca Niebieskiego... O jakże ja daleką jestem od Ciebie w tej cnocie!... Mój Jezu Najsłodszy! naucz ińnie posłuszeństwa, naucz zupełnego zaprzenia siebie!...
Czystość, niewinność, prostota, łaskawość, jakim wdzięcznym blaskiem otaczają Twój żłóbek!... O mój Jezu Najmilszy! oczyść serce moje, bo tylko czyste serca Tobie są miłe... Oblecz duszę moję w sukienkę niewinności; naucz urnie prostoty świętej, której Ty jeden tylko Mistrzem jesteś;... naucz cichości, łaskawości maleńkich dziateczek: zniszcz we mnie i oddal odemnie wszelką mądrość świata, abym się stała maleńką i prostą jak dziecię, bo dziateczki najpewniej mogą wnijść do Królestwa Twego; bo tylko dusze, jak dzieci niewinne i proste, do Serca Twego przytulasz, o Panie!
Ale nad wszystko, mój Jezu Najsłodszy! nad wszystko w Tobie świeci miłość, bo Ty z miłości wszystko uczyniłeś; bo ta miłość na ziemię ściągnęła Ciebie; miłość Cię w ubogim żłóbku położyła; miłość do tak niepojętego upokorzenia przywiodła Ciebie, miłość skrępowała Cię pieluszkami, a później, później — w czasie Męki Twojej — miłość włożyła na Ciebie powrozy, łańcuchy i krzyż... O Dziecię Najświętsze! tą miłością Twoją rozpal serce moje, abym już istotnie zaczęła kochać Ciebie, abym z miłości ku Tobie nie unikała żadnych poświęceń, abym chętnie poddała się ubóstwu, cierpieniom i wszystkiemu, co na mnie zesłać raczysz. 0 mój Jezu! Ty najbardziej miłości od nas pragniesz; więc kocham Ciebie, o ile za pomocą Twej łaski kochać Cię zdołam. Kocham Ciebie ale to kochanie zdaje mi się być niczem, bo istotnie — w porównaniu z tą miłością, która się Tobie należy — jest niczem. Więc rozpal serce moje gorętszą miłością, bo czas już, Panie mój! czas ukochać Ciebie, czas porzucić oziębłość moję ku Tobie. 0 Najśw. Panno! przyczyń się za mną w tym względzie do Dzieciątka Twego!...

WSPOŁUBOLEWANIE DUSZY Z PŁACZĄCYM W ŻŁÓBKU JEZUSEM.

Co Tobie jest, o mój najmilszy Jezu?!... Czemu tak rzewnie plączesz w żłóbku ?... Czy Ci żal Nieba i Chórów Anielskich ? Czy Ci tak smutno, że przyszedłeś na ziemię pełną bólu i nędzy ? Czy nad tem płaczesz, żeś w takiem ubóstwie, że Matka Twoja nie ma czerń nawet otulić członeczków Twoich przed srogością zimna ? Czy tak płaczesz, jako płaczą inne dziatki, które na świat przychodząc, rodzą się w boleści ? — O! nie, mój Jezu! inna jest przyczyna Twoich łez obfitych... Ty nie dlatego płaczesz, że Ci zimno, że głodno, że ziemia taka smutna, że Ciebie na niej czekają tylko same boleści... O! nie dlatego płaczesz, boś Ty ubóstwo i wszystkie cierpienia dobrowolnie przyjął na Siebie i tęskno Ci bardzo za dniem Męki Twojej; więc nie płaczesz nad Sobą, o Boskie Dzieciątko! ale płaczesz nad nami grzesznymi... Płaczesz nad tem, że biedni ludzie nie znają
Boga, i znać Go nie chcą; że tak zasmakowali sobie w niewoli szatańskiej... Płaczesz
0 mój Jezu! że takie mnóstwo dusz ludzkich na wieczną zgubę leci;... płaczesz za tych, którzy płakać nie chcą, chociażby tonąć powinni we łzach boleści nad wielką nędzą swej duszy;... płaczesz, aby łzami Swojemi obmyć wszystkie dusze, i moję także biedną
i nędzną: płaczesz, aby te jęki i te łzy Twoje Ojciec Przedwieczny przyjął za grzechy nasze... O! jak drogie, jak święte, jak potężne są łzy Twoje!... Jak wdzięczną z nich Ojcu Twemu czynisz ofiarę!... Jakże się zachwycają Aniołowie, gdy Ciebie widzą płaczącym z miłości dla świata grzesznego!... O Dziecię Najświętsze! pozwól mi złączyć ze łzami Twemi łzy moje. Niech płaczę z Tobą nad grzechami świata całego i nad grzechami moimi; niech płaczę z Tobą, żeśmy wszyscy tak niewdzięczni i tak nieczuli na miłość Twoję; że tak Ciebie od serc naszych odpychamy, chociaż Ty Sam miłośnie rączki Twoje ku nam wyciągasz. O słodki Jezu! płacz nad nami, płacz nademną grzesznicą, bo we łzach Twoich cała nadzieja zbawienia naszego; pozwól jednak o Panie! aby serce moje nieustannie płakało wespół z Tobą, bo jeśli będę płakać na ziemi, Ty mnie na wieki uweselisz w Niebie!...

AKT PRZEBŁAGANIA NAJŚWIĘTSZEGO DZIECIĄTKA JEZUS
za wyrządzone Mu zniewagi.

Jakież przyjęcie spotkało Cię na ziemi, o Serce, któreś tak bardzo ukochało ludzi! Nikt Cię nie poznał, nikt nie uczcił, nikt miłością za miłość wypłacić się nie chciał!... Uwięzione w żywocie Twej Matki, od Niej tylko byłaś wielbione, a ludzie, dla których zbawienia wszystkieś pragnienia Twoje poświęciło, ludzie ani wiedzieli o Tobie, ani Cię znali, ani myśleli nawet o kochaniu Ciebie. A gdyś już na świat przyjść miało
0 Boskie Serce Dzieciątka Jezus! jaką żeś boleścią było zranione, widząc nieczułość ludzi, którzy nie chcieli do siebie przyjąć ubożuchnej Matki Twojej, i tak przed Nią zamykali drzwi swoje, iż się schronić musiała do mieszkania bydląt, i tam w ostatniej nędzy porodziła Ciebie... A w żłóbku
w stajence, o Serce Najśw., w jakiem żeś poniżeniu zostawało; jak zapomniane i prawie od wszystkich opuszczone ! — O! Serce przenajdroższe! od początku Twego na świat przyjścia niewdzięcznością ludzką nasycone, prześladowane od nieprzyjaciół, ściśnione miłością i bólem, czyż teraz lepiej się z Tobą obchodzą ? czyż nie wyrządzają takich samych zniewag, jakiemi wtenczas Cię obrażono? O! my zawsze tak samo nieczuli i niewdzięczni za tę miłość niezmierną, którą nam okazujesz; zawsześmy oziębli w kochaniu Ciebie; zawsze leniwi w służeniu Tobie: zawsze w poświęceniu się dla Ciebie tak skąpi! Zawsze napawamy Cię goryczą — i grzechami naszymi ciągle Ci nowe zadajemy rany... Zaledwie maleńka znajdzie się cząsteczka dusz, które w miłości Twojej, za świat cały nagradzają Tobie. 0 Jezu mój Najsłodszy! pozwól mi należeć do liczby tych dusz wybranych! Pozwól, abym za dawną niewdzięczność moję i zapomnienie o Tobie, teraz ciągle Ci wynagradzała, abym ciągle dziękczynienia składać Ci mogła, aby mi żadna chwila nie mijała bez uwielbienia Ciebie, abym się całkiem Twej miłości poświęciła, o Boskie Serce Najśw. Dzieciątka! A jakoś Ty dla mnie stało się ofiarą, tak i ja niechaj się stanę ofiarą przyjemną dla Ciebie na tej ziemi po wszystkie dni życia mojego, a potem w Niebie przez całą wieczność. Amen.

PROŚBA I POLECENIE POTRZEB SWOICH.

O! Najsłodsze Dziecię, korząc się przed żłóbkiem Twoim, pokłony i uwielbienia składając Tobie, do Ciebie także prośby moje przynoszę, bo tak bardzo nędzna jestem, bo niani nadzieję, że mnie wysłuchać raczysz. 0 Panie mój! błagam Cię najprzód za całym Kościołem, za naszym Ojcem świętym;... błagam Cię o zgodę Chrześcijańskich narodów, przywrócenie bratniej miłości pomiędzy nimi, o upokorzenie wrogów Kościoła, o wyniszczenie herezyi, którą Jak kąkol na pszenicznem polu Kościoła Świętego zasiał nieprzyjaciel powszechny. — Jako Ty, Panie ! cały świat w sercu swem nosisz, tak i ja chciałabym całego świata nędzę i potrzeby przynieść do żłóbka Twego. Błagam Cię o Najsłodsze Dziecię! za nawrócenie biednych grzeszników. Błagam Cię o pociechę dla smutnych, strapionych, chorych i konających. Twojemu Sercu polecam kraj cały, naród nasz, szczególnie kapłanów, aby wszyscy byli wiernymi sługami Twymi, aby gorliwość święta nigdy w ich sercach nie gasła A nadewszystko: proszę Cię i błagam za... (tu wymień szczególne intencye). A w końcu przedstawiam Tobie Panie mój ! nędzę mojej duszy. Ty sam znasz niezliczone potrzeby moje; uczyń mi według woli Twojej, według Serca Twego (przedstaw Dzieciątku, czego najbardziej potrzebujesz i pragniesz). Spuść także, o Jezu Najsłodszy! promienie miłosierdzia Twego do smutnych więzień czyścowych, gdzie za chwałą Twoją tęsknią sprawiedliwych dusze. Zlituj się nad niemi; skróć te męki, otwórz im Niebios mieszkanie; szczególnie miłosierdziu Twemu polecam 1 dusze... O Najświętsza Rodzicielko Jezusa; przyczyną Twoją wspieraj prośby moje, bo bez Ciebie nie otrzymam żadnej łaski.
(Polecając wszystkie wymienione intencye, odmów Litanię do Najśw. Serca P. Jezusa).

Reklama Bootom 2