banner1

Masoneria jest wielkim zagrożeniem dla Kościoła

masonereiaPisał Pan też wiele o masonerii. Wyszła nawet książka Pana autorstwa na ten temat.

– Na Słowacji nie ukazała się dotąd, tak jak w innych, większych, krajach europejskich, bardziej obszerna publikacja dotycząca masonerii, która by jej nie idealizowała, która ukazywałaby zagrożenia, jakie niesie wolnomularstwo.

Dlaczego podejmuje Pan właśnie te, a nie inne problemy?

– Podejmuję tematy, które dotyczą spraw ważnych i rzadko poruszanych, takie, z którymi trudno jest dotrzeć do prawdziwych informacji. Nie każdy ma dostęp do publikacji, których nie ma w księgarniach, które zostały wydane ponad 100 lat temu. Nie każdy może studiować źródła w archiwach, które są przecież tylko w największych miastach.

Tak przy okazji. Jaka jest obecnie sytuacja Kościoła katolickiego na Słowacji?

Wiem, że są katolickie gazety i wydawnictwa, katolickie uczelnie czy wydziały na uniwersytetach, że jest katolickie radio. Czy jednak katolicy nie zostali przez siły liberalne, lewicowe, masońskie zepchnięci na margines życia społecznego?

– Sytuacja Kościoła katolickiego na Słowacji nie jest najlepsza. Większość dzieci uczęszcza w szkole na lekcje religii, ale rodzice najczęściej nie mogą im służyć jako wzór żywej wiary. Podczas reżimu komunistycznego zniszczono wiele kościołów. Najgorszy nie jest jednak brak kościołów, ale brak katolickich mediów. Działa katolickie radio Lumen (“Światło”), którego słucha około 200 tys. ludzi, co stanowi około 5 proc. społeczeństwa. Zaczyna nadawać katolicka telewizja, ale brakuje katolickiej prasy. Jest tylko jeden tygodnik o nakładzie 80 tys. egzemplarzy (na początku lat 90. – 120 tys.). W liberalnych mediach wciąż wzrasta liczba programów antykatolickich. Mało katolików dba o to, by w Sejmie znaleźli się posłowie o katolickiej orientacji czy choćby spełniający podstawowe kryteria moralne. Wpływ praktykujących katolików na życie społeczne i polityczne jest bardzo ograniczony. Jak, według Pana, można krótko i celnie scharakteryzować masonerię? – Masoneria to autostrada do piekła. Ze względu na swoje dwie główne doktryny – liberalizmu i okultyzmu, godzi ona wprost w najważniejsze przykazanie: kochać Boga ponad wszystko. Kiedy zaś już nie pełnimy swoich powinności wobec Boga, przestajemy też spełniać swoje powinności wobec bliźniego. Masoneria prowadzi ludzi do złamania wszystkich przykazań Dekalogu. Bezpośrednio prowadzi do stłumienia religijności w życiu, na przykład likwidując szkoły kościelne, skłaniając do pracy w niedzielę (na przykład poprzez otwieranie w tym dniu sklepów), zmierza do legalizacji aborcji, eutanazji, rozwodów, homoseksualizmu, pochwala pozamałżeńskie życie seksualne, antykoncepcję, propaguje szkodliwe z moralnego, ale również zdrowotnego, punktu widzenia obyczaje. Domaga się likwidacji majątku Kościoła katolickiego. A to jest przecież rabunek. Swoje cele realizuje często poprzez przemoc i za nic ma ludzkie życie i własność prywatną. Co stanowi, według Pana, najważniejszy element masońskiej doktryny? – Biorąc pod uwagę wypowiedzi czołowych wolnomularzy, najważniejszym elementem ich ideologii jest gnoza. Gnoza towarzyszy starożytnemu pogaństwu, w którym istotnym elementem jest magia. Kogo masoneria uznaje za swojego największego przeciwnika? – Według wypowiedzi głównych ideologów masonerii oraz biorąc pod uwagę ich działalność, należy bez żadnych wątpliwości stwierdzić, że za największego swojego przeciwnika masoni uważają Kościół katolicki. Jakie są największe zagrożenia ze strony masonerii dla Kościoła?


– Największym niebezpieczeństwem dla Kościoła katolickiego ze strony masonerii jest wnikanie jej zasad w myślenie i, co za tym idzie, działanie katolików, zwłaszcza duchownych. Obecnie mamy wielu katolików, którzy pod wpływem grzechu pierworodnego i masońskiej propagandy zachowują się tak, jakby służyli dwóm panom. Z jednej strony uważają się za katolików, a z drugiej strony przyjmują w myśleniu i w praktyce podstawowe zasady wolnomularstwa: nieograniczoną dopuszczalność aborcji, antykoncepcji, pozamałżeńskiego życia seksualnego, rozwodów, sterylizacji itp. A przecież Chrystus jasno powiedział: “Nie będziesz dwóm panom służył”.

A jakie zagrożenia stwarza masoneria dla państw narodowych, dla Słowacji, dla Polski?

– Wolnomularstwo chce zniszczyć państwa narodowe. Chce wytworzyć jedno państwo światowe, dla którego europejskie federalne państwo jest tylko formą wstępną, przejściową. Polska i Słowacja mają przekształcić się w mało znaczące administracyjne jednostki tego organizmu, o których będzie się stanowić poza ich terytorium. Charakterystyczne dla państwa federacyjnego jest to, że najważniejsze decyzje podejmuje władza centralna, a nie władze lokalne. Może tak być, że przyszła władza polska będzie posiadać takie kompetencje, jakie posiadają dziś obecne polskie województwa. Być może Polska i Słowacja przestaną istnieć jako oddzielne jednostki administracyjne i będą funkcjonować w ramach nowych struktur.
Czy na Słowacji masoneria ma duże wpływy?
– Tak, masoneria ma na Słowacji wielkie wpływy. Większość ludzi działa tu według masońskich zasad, a nie według chrześcijańskich wartości. Główne mass media są antychrześcijańskie i promasońskie.
Wiem, że zajmuje się Pan również rolą masonerii w państwach byłego obozu socjalistycznego. Jak na przykład wygląda sytuacja masonerii w Rosji? – Według rosyjskiego publicysty Olega Płatonowa, masonom sprzyjali ostatni przywódca komunistyczny Gorbaczow i niektórzy liberalni polityczni doradcy prezydenta Jelcyna oraz inne osoby z jego otoczenia: Burbulis, Czubajs, Gajdar, Jawlinski, Stankievicz itd. To oni stali za wprowadzeniem “reform” gospodarczych, które spowodowały w Rosji chaos i spowodowały, że większość społeczeństwa rosyjskiego zbiedniała, a pojawiły się nieliczne bardzo bogate osoby.
W Polsce we wrześniu tego roku odrodziła się loża B’nai B’rith. Co Pan wie o tym odłamie masonerii?
– Międzynarodowa organizacja B’nai B’rith została założona w 1843 roku w Nowym Jorku wyłącznie przez Żydów. Z tego, co wiem, formalnie nie jest to masoneria, ale z masonerią łączy ją sposób wyboru członków, rytuał, hierarchiczny porządek, a zwłaszcza duch. Mówi się, że ta organizacja odgrywa decydującą rolę w masonerii. Jak Pan ocenia rolę i znaczenie masonerii w Polsce?
– Tak jak w całej Europie, tak w Polsce masoneria ma wielkie znaczenie. Miała wpływ na dokonanie rozbiorów Polski pod koniec XVIII wieku, na charakter i przebieg powstań 1794, 1830 i 1863 roku. W tej części Polski, która była pod zaborem niemieckim, zabiegała o germanizację i protestantyzację Polaków. Była inicjatorem powstania sekty mariawitów. Po odrodzeniu Polski w 1918 roku wielu przedstawicieli nowej władzy i ministrów było masonami. Miała wpływ na powstanie “Solidarności”. Jej wpływy w Polsce wzmocniły się w sposób szczególny w czasie istnienia komunistycznego reżimu, który w znacznej mierze realizował masońskie zasady, np. wprowadzenie aborcji na życzenie. Komunistyczny reżim, lansując masonerię, wpływał na ludzkie myślenie i sposób zachowania ludzi, czego skutki widać do dziś. Nie wiem, jaki jest dziś wpływ masonerii na życie społeczne, gospodarcze i polityczne Polski, ale przypuszczam, że znaczny, choć na pewno nie tak wielki jak w zachodniej Europie.
Wiedza na temat działalności i celów jest wciąż zbyt mała. Jakie działania powinniśmy jako katolicy podjąć, aby najskuteczniej przeciwstawić się masonerii?
– Musimy dążyć do tego, by żyć według wskazań wiary katolickiej. Musimy ją lepiej poznawać. Powinniśmy też zdobywać wciąż wiedzę o masonerii, jej taktyce, programie, metodach, by nie oddziaływały na nas jej sugestywne kłamstwa, nawet wtedy, gdy są powtarzane wszędzie tysiące razy i podawane nam w różnorakich formach.
Kłamstwo zawsze pozostanie kłamstwem, niezależnie od tego, ile razy się je powtórzy, czy je będą powielać ubodzy intelektualnie uczeni z akademickimi tytułami, politycy bez charakteru, skorumpowani dziennikarze. W najważniejszych sprawach powinniśmy kierować się wskazaniami naszych duchowych ojców, przede wszystkim Ojca Świętego. Czy my, katolicy różnych krajów, nie powinniśmy zjednoczyć się w obronie przed masońskimi zakusami, przed demoralizacją i dechrystianizacją? Jeżeli tak, to w jaki sposób powinniśmy to robić?
– Myślę, że tak być powinno. Masoni zawsze się wszędzie jednoczą i poprzez to osiągają wiele zamierzonych przez siebie celów. Na przykład utworzyli w Parlamencie Europejskim swoją osobną lożę. Podobnie mogliby postępować katolicy, a więc również na przykład posłowie do Parlamentu Europejskiego reprezentujący orientację chrześcijańską. Moglibyśmy tak postępować też w wielu innych dziedzinach.
Dziękuję za rozmowę.

Dr Peter Bielik, z wykształcenia geograf, jest działaczem katolickim, członkiem słowackiego stowarzyszenia byłych więźniów politycznych reżimu komunistycznego, publicystą i pisarzem. W czasach komunizmu prześladowany przez ówczesny reżim pracował jako robotnik, a następnie urzędnik. W Polsce ukazała się właśnie jego książka pt. “Przeciwko Kościołowi: fałszerze prawdy – lewica – masoni”, w której ukazuje, jak fałszuje się prawdę historyczną w związku z inkwizycją, procesami o czary, husytyzmem, rewolucją francuską, działalnością Papieża Piusa XII w czasie II wojny światowej itp. Dr Peter Bielik wystąpi 4 listopada br. w “Rozmowach niedokończonych” w Telewizji Trwam i w Radiu Maryja.

"Nasz Dziennik" 2007-10-24

Św. Jan Maria Vianney – O niegodnym, świętokradczy...
Ludwik-Maria Grignion de Montfort

Kalendarz bloga

Poczekaj chwilę, ponieważ właśnie szykujemy kalendarz dla Ciebie