- Stare modlitwy
MAŁY MODLITEWNIK
Modlitwa za rodziców 1851
Boże, dziękuję Ci. żeś mi tak dobrych dał rodziców. Jakże zawdzięczę czułą ich miłość, troskliwe starania i okażę uszanowanie, które im winnam, a któreś sam, o Boże, w serce moje wpoił. „Czcij Ojca twe go i Matkę twoją”, mówi Twoje przykazanie. I ja bym nie miała chętnie I dokładnie wykonać prawa, którego dopełnienie mnie i rodzicom ulgę w życia przynosi, ich i moje szczęście stanowi? Daj, o Boże, ażebym zawsze im była posłuszną, są oni pobożni, nic nie każą, co się sprzeciwia Twojemu prawu. Są memi najszczerszymi przyjaciółmi, nikt nie może mnie bardziej kochać, lepiej mi życzyć, roztropniej radzić. Są rozumniejsi ode mnie, widzą, co mi jest zbawienne, co szkodliwe. Posłuszeństwo broni mnie od błędów nierozmyślności młodego wieku, wychowanie moje weźmie zbawienny obrót i zostanę tem, czem być powinnam poczciwym człowiekiem i prawdziwym chrześcijaninem. Dobre ich nauki będę przyjmowała, przykład z uszanowaniem naśladowała, przestrogi za Twoje rozkazy poczytywała, abym je sumiennie mogła wykonywać. Ale jak już nie będę pod ich bezpośrednim dozorem, nie chcę zapomnieć, co dzieci winny rodzicom. Radę przyjmę z wdzięcznością, wesprę w starości, obcowania z niemi za przykre nie poczytam, ale starać się będę być im pociechą. Boże, przyjmij moje za nich prośby i zrób uczestnikiem błogosławieństwa, któreś w Twojem prawie przyobiecał tym, którzy rodziców kochają.