Sergiusz Orzeszko jako kilkuletnie dziecko wykazywał zdolności paranormalne, które potem zostały rozpoznane jako działanie złych duchów. Choć wychowywał się w rodzinie ateistycznej, jego serce nieustannie poszukiwało Boga. O tym, jak Go odnalazł i jakie to przyniosło konsekwencje w jego życiu opowiada w wygłoszonym po raz ostatni w swoim życiu świadectwie, które zostało zarejestrowane w Bazylice OO. Bernardynów w Rzeszowie.
Prosimy o wsparcie